Bieszczadzki Park Narodowy – czar połonin…

Bieszczady po dziś dzień postrzegane są jako miejsce odludne. W części jest to na pewno prawda, gdyż wybrane obszary tych gór, choćby z uwagi na względy ochrony przyrody, są i miejmy nadzieję nadal pozostaną niedostępne, a teren Bieszczadów pozostaje jednym z najsłabiej zaludnionych regionów Polski. Nie bez znaczenia na ten ostatni fakt pozostaje tu fala wysiedleń z tego terenu w okresie powojennym (głównie w ramach „Akcji Wisła”), kiedy pozbawione mieszkańców zostały Beniowa, Sianki czy Bukowiec (pozostałości tych wiosek zniszczono ostatecznie za pomocą materiałów wybuchowych w latach 80 ubiegłego wieku).

Podsumowując, choć w sezonie turystycznym najbardziej popularne wśród odwiedzających ten teren okolice Ustrzyk Górnych, Wetliny, Cisnej, czy Polańczyka zdecydowanie nie świecą pustkami (rokrocznie odwiedza te tereny około miliona osób), to wypad w Bieszczady późną jesienią na pewno przyjemnie zaskoczy nas znacznie mniejszym ruchem turystycznym, niedrogim noclegiem, a na pewno zwykłą ludzką życzliwością i bezsprzecznie spowoduje, że będziemy chcieli przyjechać tu jeszcze raz, i jeszcze raz i jeszcze raz…

Choć Bieszczadzki Park Narodowy jest jednym z największym polskich parków narodowych, zajmuje jedynie mały fragment całego obszaru Bieszczadów.

Obejmujący najcenniejsze przyrodniczo fragmenty, powołany w 1973 roku Bieszczadzki Park Narodowy jest trzecim co do wielkości tego typu obszarem w Polsce. Oprócz niego obszarową ochronę przyrody na terenie Bieszczad dopełniają Park Krajobrazowy Doliny Sanu i Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy. Dopiero przewędrowanie szlakami tych parków, połączone z zapoznaniem się z zatokami Jeziora Solińskiego („bieszczadzkiego morza”) pozwala powiedzieć „byłem w Bieszczadach” a i to z przymrużeniem oka…

Najbardziej charakterystyczne dla Bieszczadów są ich bezleśne partie szczytowe zwane połoninami. Połonina to piętro roślinności o charakterze naturalnym, którego powierzchnia została poszerzona w sposób sztuczny poprzez wypas bydła, wypalanie czy karczowanie terenów leśnych. W językach słoweńskim i bułgarskim (Bieszczady zamieszkiwała kiedyś ludność pochodząca z Bałkanów) słowo płonina oznacza góry. Połoninę można także rozumieć jako miejsce „płone”, czyli pozbawione lasu, puste, nieużyteczne.

W Polsce połoniny kojarzone są prawie wyłącznie z Bieszczadami, chociaż występują w całych Karpatach Wschodnich. Najbardziej znanymi połoninami są Połonina Caryńska oraz Połonica Wetlińska (uważana często za najpiękniejszą w Bieszczadach).

Bieszczadzki Park Narodowy oferuje ponad 130 km pieszych szlaków turystycznych (warto m.in. pokonać szlak z Wołosatego poprzez Rozsypaniec, Halicz i Tarnicę do Ustrzyk Górnych), ale Bieszczady to też wymarzone miejsce dla osób pasjonujących się jazdą konną. Zachowawcza Hodowla Konia Huculskiego działająca w Wołosatem oferuje turystom wycieczki po ok. 150 km parkowych szlaków konnych, a także przejażdżki bryczką.


Zamów prenumeratę: gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy”
lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły