Nie tak dawno wilka zaciekle tępiono, groziła mu zagłada. Dziś uratowany, stał się zarzewiem konfliktów.
Wilk jest coraz rzadszym drapieżnikiem. W wielu krajach Europy został doszczętnie wytępiony, w Polsce występuje głównie na wschodzie kraju. Zamieszkuje przede wszystkim gęste i mroczne lasy oraz bagna, zarówno na nizinach jak i w górach. Jest przodkiem psa domowego, jest jednak silniejszy i bardziej wytrzymały, ma ostrzejsze i czulsze zmysły. Dzień spędza w ukryciu i wyczekuje zmroku. Płochliwy i niespokojny, z największą ostrożnością wędruje w poszukiwaniu pożywienia; w ciągu jednej nocy często przebiega 50-70 km.
Wiosną i latem wilki żyją w grupach rodzinnych, liczących od pięciu do sześciu osobników. Natomiast jesienią łączą się w stada liczące nawet kilkadziesiąt sztuk. Wiodący wilk (basior) odpowiedzialny jest za zapewnienie pożywienia swojemu stadu, któremu przewodniczy. Filozofia ta jest uzasadniona ekonomicznie, w strategii tych zwierząt nieekonomicznie by było, gdyby wszystkie zwierzęta biegały we wszystkich możliwych kierunkach i szukały pożywienia. Szukanie tropów należy do przewodnika stada.
W wilczym stadzie obserwujemy podział ról, prawie każde zwierzę jest dowartościowane na swoim odcinku. Są takie wilki, które mają fantastyczny słuch i to one pierwsze słyszą nawoływanie wodza, wyczuwają niebezpieczeństwo, które może spotkać stado. Są też osobniki, które mają znakomity węch i świetnie tropią. Inne natomiast są odważne i pierwsze rzucają się ofierze do pyska, na przykład chwytają łosia za nozdrza, żeby przytrzymać je w miejscu.
Dominującego wilka cechuje prestiż nie siła. Członkowie stada muszą szefa szanować i lubić. Bardzo ciekawym zachowaniem wilków jest umiejętność egzekwowania posłuszeństwa w stadzie. W stosunku do wilków, które nie podporządkowują się zasadom panującym w stadzie i zasługujących na karę wymierza ją zastępca szefa (numer dwa w stadzie). Kara polega na upokorzeniu przez kilka minut winowajcy, zdany on jest na łaskę i nie łaskę kata. Winny zaczyna się czołgać przepraszająco. Z obserwacji zachowań wiemy, jak wygląda układ społeczny w stadzie dzikich wilków. O przejęciu władzy od numeru jeden i zajęcia jego pozycji decyduje całe stado. Wilk będący zawsze w cieniu dominanta, który nauczył się wszystkich sposobów łowieckich, tropienia, trzymania jedności stada, rozładowywania nastrojów, podchodzi do dominanta i wyzywa go do walki. Najczęściej jest to walka na śmierć i życie. Wygrywa silniejszy. Jest też inny sposób zmiany na stanowisku przywódcy. Nie dochodzi do walki. Załatwia to żona dominanta. To ona wygania brutalnie ze stada, nęka, gryzie na oczach wszystkich. On się nie odgrywa, bo to dżentelmen. Odchodzi na peryferie rewiru. Jest smutny, samotny, nieszczęśliwy, skazany na śmierć ze stresu. Sprawczyni tego stanu, najważniejsza samica w stadzie natychmiast tworzy parę z jego następcą. Po kilku latach nowy szef wygania swoją starą żonę. I ona z kolei samotnie ginie, a on bierze młodą żonę. I tak to już jest z pokolenia na pokolenie.
Wilk jest niezwykle ważnym mieszkańcem polskich lasów. Jako selekcjoner, zabija głównie zwierzęta chore i słabe, czym przyczynia się do lepszej kondycji zwierzyny. Nawiasem mówiąc, w Polsce żyje mniej niż 600 wilków, podczas gdy samych jeleni około 130 tys., saren 600 tys. i 160 tys. dzików. Aha, myśliwych z uprawnieniami jest około 120 tys. Wypada 200 uzbrojonych ludzi na każdego wilka, łącznie ze szczeniakami. Na szczęście chroni je prawo – unijne i krajowe. Ale prawdziwym zagrożeniem dla wilka w Polsce nie jest obecnie człowiek z dwururką. Przecinanie lasów drogami i autostradami, budowanie domów w pobliżu ostoi dzikich zwierząt – to ogromne, coraz bardziej realne niebezpieczeństwo. Zdarza się też kłusownictwo. Wilk jest również niezwykle istotny dla nas. To synonim wolności, bezkresnych przestrzeni, niezależności, siły i wytrwałości. Nie demon, nie zabawka, lecz fascynujące zwierzę, które potrzebuje miejsca do życia. A tego miejsca ma coraz mniej…
Waldemar Górski