Ryba prosto spod lodu

Styczeń to początek sezonu łowienia spod lodu.  Jest to trudna i nieco niebezpieczna metoda, ale dla prawdziwych zapaleńców niemożliwe nie istnieje. Należy się tylko solidnie przygotować i będzie można się cieszyć udanymi połowami w siarczyste mrozy.

Kwestią najważniejszą jest bezpieczeństwo. Lód potrafi być bardzo zdradliwy, a konsekwencje jego załamania się, mogą być tragiczne. Przede wszystkim nie powinno się w ten sposób wędkować samemu. W przypadku wpadnięcia do wody, ponowne wyjście na lód, bez pomocy drugiej osoby może być nie możliwe. Na niektórych pod lodowych zawodach organizatorzy wymagają od uczestników, aby zabezpieczali się 10-20 metrową liną. Można ją przytwierdzić do stałego punktu na brzegu lub zakotwiczyć w lodzie, w pewnej odległości od miejsca łowienia. W porównaniu do całości wyposażenia nie jest to duży wydatek, a może mieć kluczowe znaczenia dla naszego bezpieczeństwa. Należy również pamiętać, że lód w różnych miejscach może mieć różną grubość i należy to uważnie sprawdzać, np. opukując taflę. Za bezpieczną uznaje się grubość 10 cm, chociaż jest wielu amatorów łowienia na cieńszym lodzie.

Na taką wyprawę trzeba się również odpowiednio wyposażyć. Niezbędne są odpowiednie narzędzia, do mówiąc prosto, zrobienia dziury w lodzie. Do tego niezbędne są świder i pierzchnia. Trzeba pamiętać, że według przepisów otwór nie może mieć średnicy większej niż 20 cm. Przy grubym lodzie najlepszym narzędziem jest porządny świder. Pierzchnia przydaje się przy lodzie cieńszym lub do poszerzenia otworu, gdybyśmy przypadkiem złowili rybę, która w tym otworze się nie zmieści. Ważnym elementem wyposażenia jest sitko do wybierania świeżego lodu z naszego otworu. Musimy być wykonane z dobrego tworzywa, aby nie pękało na mrozie przy uderzaniu o taflę.

Wędkować pod lodowo można na dwa sposoby. Pierwszy to po prostu spławik, na który łatwo możemy złowić białą rybę. Zimowy zestaw to lżejsza wersja standardowa. Stosujemy krótsze wędzisko minimalnie 30 cm, zwykle około 50 cm, mniejszy spławik, cieńsza żyłka, mniejszy haczyk. Przy wędkowaniu pod lodowym zyskujemy możliwość bardzo precyzyjnego, punktowego nęcenia. Taki efekt bardzo trudno jest uzyskać przy zwykłym łowieniu. Z tego powodu używamy znacznie mniej zanęty. Ponadto ryby zimą zwyczajnie mniej jedzą, dlatego tym bardziej powinniśmy ograniczyć jej podkarmianie. Przynęty możemy stosować jak zawsze bardzo różne, lecz przeważnie wędkarze za najskuteczniejsze uważają larwy ochotki.

Drugą metodą jest zimowa wersja spinningu, która znacznie różni się od tej letniej i z założenia służy do łowienia drapieżników, a w szczególności okonia. Oprócz oczywiście mniejszego kalibru sprzętu ze względów praktycznych zupełnie inaczej prowadzimy przynętę. Nie ma tu uniwersalnej recepty, wszystko zależy od ryby, warunków i użytego sprzętu. Zwykle delikatnie podnosi i opuszcza się przynętę, wprawiając ją w odpowiednie drgania. Bardzo pomocny jest tak zwany kiwok, czyli elastyczny sygnalizator brań zakładany na końcówkę wędki, który właśnie dzięki swojej konstrukcji ułatwia wprowadzenie przynęty w drgający ruch. Oczywiście można poradzić sobie bez niego i brania po prostu wyczuwać na wędce jak przy zwykłym spinningu, ale to jak zawsze kwestia gustu. Jako przynęty używamy różnych błystek lub mormyszki. Przy mormyszce mogą zdarzyć się przyłowy ryby białej, gdyż pierwotnie miała ona przypominać kiełża, dennego skorupiaka. Nie można zapomnieć, że wędkowanie poprzez opuszczanie i podnoszenie przynęty, jest dozwolone wyłącznie przy metodzie podlodowej, a złowione ryby należy albo wypuszczać, albo natychmiast uśmiercać.

Zabawa w wędkowanie pod lodowe sprawia, że sezon trwa niemal cały rok. Jej odmienność stanowi też ciekawe urozmaicanie. Trudności, które należy pokonać stosując tę metodę tylko potęgują radość ze złowionej ryby. Jeśli tylko zadbamy o swoje bezpieczeństwo, wyprawa na lód na pewno będzie udana.

Tekst: Lech Sawoń


Zamów prenumeratę: gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy”
lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły

  • Jesień – usuń gryzonie przed zimą

    Gryzonie, zwłaszcza szczury i myszy, nie są mile widziane w naszym otoczeniu.  Roznoszą groźne choroby i powodują zniszczenia w produktach …

  • Suszenie ziarna coraz łatwiejsze

    Nowe technologicznie rozwiązania ułatwiają kierowanie procesem suszenia ziarna. A suszenie to podstawa, jeśli myślimy o prawidłowym przechowaniu zboża. Tekst: Seweryn …

  • Rolnictwo to początek cywilizacji

    Około 10 tys. lat temu na terenie tzw. żyznego półksiężyca (obszar w kształcie półksiężyca obejmujący dolinę Nilu, Palestynę, Syrię, i …