Sosna jest jednym z najbardziej pospolitych drzew, jej udział w polskich lasach wynosi około 70%. Tradycje ludowe przypisują jej właściwości magiczne. Wierzono, że ochroni ona dom i wszystkich domowników przed nieszczęściami, urokami i złymi mocami. Samo przebywanie w lasach sosnowych, działa korzystnie na nasz układ oddechowy i podnosi ogólną odporność organizmu.
Sosna dostosowując się do warunków siedliskowych wykształciła na terenie Polski wiele cennych odmian, zwanych naukowo ekotypami, np. sosna supraska występująca na terenie Puszczy Knyszyńskiej. Do dnia dzisiejszego można tam spotkać najpiękniejsze i najbardziej okazałe egzemplarze sosny w Polsce, które już w XVI w. eksportowano do Europy Zachodniej z przeznaczeniem na maszty okrętowe, stąd jej druga nazwa sosna masztowa.
W medycynie ludowej sosna od wieków była stosowana jako środek odkażający, przeciwzapalny, wzmacniający i pomocny przy trudno gojących się ranach. Jako materiał zielarski pozyskuje się pączki, młode pędy, igliwie, korę i żywicę.
Sosnowe syropy, odwary i olejki
Pączki sosny zbiera się pod koniec zimy i wczesną wiosną, przed ich pęknięciem ze ściętych drzew. Młode pędy sosny pozyskuje się na wiosnę, gdy rozwiną się już pączki i osiągną długości do ok. 5 cm, a są jeszcze okryte łuskami. Wybiera się drzewa rosnące na nieużytkach, przeznaczone do wycięcia i rosnące daleko od miejsc zanieczyszczonych.
Pączki i młode pędy sosny zawierają olejki eteryczne (sosnowy i terpentynowy), witaminę C, garbniki o właściwościach przeciwzapalnych i odkażającym, flawonoidy o właściwościach przeciwutleniających, gorycze wspomagające wydzielanie soków żołądkowych, kwasy fenolowe o działaniu odkażającym i stymulujących odporność oraz sole mineralne.
Preparaty sosnowe są doskonałe przy schorzeniach górnych dróg oddechowych i w stanach zapalnych układu moczowego oraz w problemach pokarmowych, tj.: biegunki czy problemy z trawieniem.
Podczas destylacji igliwia i pędów otrzymuje się olejek eteryczny przeznaczony do stosowania zewnętrznego. Zalecany jest on do inhalacji podczas przeziębienia i problemów z zatokami. Śmiało można go łączyć z innymi olejkami, np. eukaliptusowym, miętowym i lawendowym. W warunkach domowych warto przygotować energetyzującą i odprężającą kąpiel. W tym celu należy dodać ok. 10-15 kropli do wanny pamiętając, żeby dodawać go bezpośrednio pod strumieniem wody, aby rozdrobnić krople i nie podrażnić skóry. Dla lepszego odżywienia skóry do kąpieli można dodać 2 łyżki płynnego miodu.
Syrop z pędów sosny dla dzieci –młode pędy ułożyć w słoju, zasypać cukrem i odstawić na 2-3 tyg. Otrzymany syrop przelać do butelek i zakorkować. Stosować 3 razy dziennie po łyżce syropu przy przeziębieniu.
Syrop sosnowy na odporność – 50 pączków zalać litrem wody i gotować na wolnym ogniu ok. 20 min. Następnie trochę przestudzić i rozpuścić w roztworze ok. 1/2 l miodu, najlepiej lipowego. Ponownie podgrzać, nie dopuszczając do wrzenia. Następnie odcedzić i wlać do butelek z ciemnego szkła. Stosować po 1 łyżce 2 razy dziennie w okresie przeziębień i grypy.
Nalewka sosnowa „Pędówka”. Garść młodych pędów sosny włożyć do słoja, zalać 1/2 l spirytusu i pozostawić na 2 tygodnie w ciepłym miejscu. Po tym czasie zlać nalewkę, a do pędów dodać po szklance ciepłej przegotowanej wody źródlanej oraz płynnego miodu, otartą skórkę z jednej cytryny oraz sok z cytryny i ponownie odstawić na 2 tygodnie. Następnie oba roztwory przefiltrować i połączyć. Przelać do butelek z ciemnego szkła i odstawić do leżakowania na minimum 1 miesiąc. Stosować po łyżce 2-3 razy dziennie przy problemach górnych dróg oddechowych oraz profilaktycznie przy osłabieniu i wyczerpaniu nerwowym.
Nalewka sosnowa „Szyszkówka”. Do przygotowania nalewki potrzebne jest ok. 1/2 kg zielonych szyszek sosnowych (szyszki ok. 3 cm zrywa się w czerwcu). Szyszki wrzucić do słoja, zalać po 1 szklance spirytusu i wódki. Odstawić na minimum 3-4 miesiące, co jakiś czas wstrząsając. Po tym czasie dolać ok. szklanki miodu i pozostawić jeszcze na 2 tyg. Następnie przefiltrować, przelać do szklanych butelek i zakorkować. Stosować po kieliszeczku wieczorem w okresie grypy i przeziębień.
Tekst: Barbara Górska
Fot. Autorka