Rozmowa z Pawłem Wachowiakiem, prezesem firmy „Spójnia” Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze Spółka z o.o. z Nochowa
• Panie prezesie, proszę przedstawić w skrócie, jaką działalność prowadzi pana firma?
– Przede wszystkim jest to hodowla twórcza i zachowawcza odmian roślin warzywnych oraz produkcja nasienna, konfekcjonowanie i sprzedaż materiału siewnego. Produkcją uboczną w firmie jest produkcja roślinna (zboża i rzepak) oraz zwierzęca (bydło mleczne oraz owce – sprzedaż jagniąt na eksport). Z pewnością prawdziwym wyzwaniem prowadzonej działalności jest hodowla twórcza. Brak dotacji do hodowli i postępu biologicznego staje się z roku na rok coraz większym utrudnieniem.
Trzeba podkreślić, że nasza oferta handlowa obejmuje niemal wszystkie gatunki warzyw oraz gamę najbardziej popularnych kwiatów i ziół. Skierowana jest zarówno dla profesjonalistów jak i działkowiczów. Wiele naszych produktów za swoją wyjątkowość zostało nagrodzonych – głównie na Targach branży ogrodniczej. W ostatnich latach na MTP Polagra-Farm Złoty Medal otrzymały następujące odmiany : pietruszka Sonata, cylindryczny burak ćwikłowy Tytus oraz cebula Ławica. Poza tym w latach 2010 i 2011 „Spójnia” została wyróżniona Certyfikatem „Jakość Roku” za wysoką jakość oferowanych produktów. Nasza dbałość o jakość produktów została nagrodzona również w konsumenckim konkursie „Najlepsze w Polsce”.
• Gdzie znajdują zbyt produkty „Spójni”?
– „Spójnia” kojarzona niewątpliwie jest na rynku jako marka rzetelna i godna zaufania. Nic więc w tym dziwnego, że co roku zjednuje sobie coraz większe grono odbiorców. Głównymi naszymi odbiorcami są krajowe hurtownie i wielkie centra ogrodnicze. Dodatkowo nasze produkty trafiają do przetwórni i indywidualnych producentów warzyw. Ale nasze produkty znajdują zbyt nie tylko w Polsce, trafiają także na eksport, głównie do krajów Europy Wschodniej.
• Tak wiele dziś się mówi o innowacyjności, której obecność w firmie bywa traktowana jako wyznacznik rozwoju i postępu. Także w obrębie hodowli nasion można mówić o nowoczesnych narzędziach pracy. Które z nich stosuje „Spójnia”?
– Prowadzimy tradycyjną hodowlę z wykorzystaniem nowoczesnych technik takich jak in vitro, czy badania molekularne. Mamy własne laboratorium biotechnologiczne, w którym trwają zaawansowane prace nad wytworzeniem linii podwojonych haploidów (linii DH) w gatunkach takich jak: cebula, marchew i burak ćwikłowy. Uzyskanie linii DH za pomocą gynogenezy czy indukowanej partenogenezy, skraca znacznie cykl hodowlany i przyczynia się do powstania nowej zmienności, utrwalonej w nowych kreacjach odmianowych. To jednak nie wszystko, bowiem szeroko współpracujemy z różnymi ośrodkami naukowymi w zakresie stosowania nowoczesnych technik hodowlanych. Warto tutaj wymienić prace z wykorzystaniem markerów molekularnych w hodowli odpornościowej i heterozyjnej poszczególnych gatunków warzyw. Natomiast sami prowadzimy doświadczenia z własnymi odmianami sprawdzając ich przydatność do uprawy bez użycia i z ograniczonym użyciem środków ochrony roślin (uprawa ekologiczna i integrowana). Dzięki temu co roku wprowadzamy na rynek nowe produkty.
• Czy trafiają one w gusta rynku?
– Tak, są to nowości oczekiwane i chętnie kupowane. A to dlatego, że stale monitorujemy trendy konsumenckie. Na szczególną uwagę zasługują dwie nowe odmiany ogórka gruntowego idealnie nadające się do kwaszenia: Avatar F1 i Śremski Nowy F1. Oba produkty wyróżniają się bardzo wysoką odpornością na mączniaka rzekomego oraz wysokim wskaźnikiem plonotwórczym. Wśród nowości znajdują się również obiecujące odmiany fasoli szparagowej – zielonostrąkowej Arkana i żółtostrąkowej – Undira, odmiana buraka ćwikłowego o cylindrycznym kształcie – Turkus, rzodkiewka do uprawy pod osłonami i w gruncie – Grazis oraz bardzo plenna odmiana mieszańcowa marchwi w typie Nantes – Alfa F1.
• Podkreślał pan, że „Spójnia” na bieżąco śledzi najnowsze trendy. Jakie więc one są? Jak wygląda sytuacja na rynku?
– Niestety ostatnie lata pokazują, że rynek nasienny w Polsce nie ma już tak dużej dynamiki wzrostu jak w latach wcześniejszych, ale w porównaniu z krajami zachodnioeuropejskimi nadal wykazuje tendencję do lekkiego wzrostu. Większość producentów znalazło swoje miejsce na rynku i stara się pielęgnować relacje z klientami. Można się spodziewać, że w najbliższej przyszłości wpływ na popyt będą miały zmieniające się tendencje konsumentów, dotyczące głównie ekologii i zdrowego stylu życia. Poza tym kryzys, który dosięga coraz większej liczby naszych rodaków powoduje, że Polacy coraz częściej wydzielają z dotychczasowej – typowo rekreacyjnej działki pewną jej część i przeznaczają na działkę warzywną. Warzywa z własnego ogródka są dla działkowicza zawsze nie tylko gwarantem zdrowej, nie przenawożonej żywności, ale też stanowią oszczędność w budżecie rodzinnym. Pewnym zagrożeniem dla polskiego rynku nasiennego zaczynają stawać się dość prężnie wkraczające na nasz rynek firmy zachodnie. Ich oferta skierowana jest głównie do producentów warzyw oraz przetwórni i zawiera niemal w 100 proc. odmiany mieszańcowe. Przewaga firm zachodnich polega między innymi na możliwości kompleksowego zaprawiania nasion środkami, do których polscy nasiennicy i producenci nie mają dostępu ze względu na opieszałą procedurę rejestracji w kraju.
• Jakie plany ma firma na najbliższą przyszłość?
– W najbliższej perspektywie będziemy się skupiać na hodowli odmian mieszańcowych z przeznaczeniem głównie dla producentów. Ostatnio zarejestrowaliśmy bardzo dobrze zapowiadające się odmiany ogórka gruntowego: Avatar F1 i Śremski Nowy F1. Duży nacisk kładziemy na hodowlę odpornościową nowych odmian. Jeżeli chodzi o rynek amatorski – cały czas poszerzamy ofertę o nowe odmiany warzyw i kwiatów, a także wprowadziliśmy gamę najbardziej popularnych ziół.
Rozmawiała: Dorota Olech