Mikroinstalacje OZE na własnym podwórku

Krzysztof Podhajski, ekspert Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej zwraca uwagę, że w Polsce dużą rolę mogą odegrać tzw. mikroinstalacje OZE, dlatego warto podjąć działania, które w szerszym zakresie zachęca do ich tworzenia.

Przypomnijmy, że mikroinstalacje OZE to małe przydomowe instalacje do wytwarzania energii odnawialnej do 40 kW. – W dyskusjach prowadzonych na temat energii pozyskiwanej z odnawialnych źródeł, często pomija się potencjalnych prosumentów, czyli osoby fizyczne, które wytwarzają energię na własny użytek, np. poprzez montaż systemów solarnych lub za pomocą biogazowi rolniczych. Nie zapominajmy, że potencjalnie są oni niezwykle ważnym ogniwem w procesie rozwoju rynku mikroinstalacji – mówi Krzysztof Podhajski, doradca prezesa Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej. – Regulacje, które będą zachęcały osoby fizyczne do wytwarzania energii na własny użytek, przyczynią się do zwiększenia przedsiębiorczości wśród społeczności lokalnych i wpłyną na sytuację społeczno-ekonomiczną obszarów wiejskich – dodaje. Nowe rozwiązania stawiają prosumentów w uprzywilejowanej sytuacji wobec sprzedawców energii, nakazując tym ostatnim zakup energii wytworzonej w mikroinstalacjach przez okres 15 lat. – Długookresowy zakup energii przez firmę energetyczną czy  przyłączenie prosumenta do sieci przez operatora to obowiązki, które ustawa nakłada na przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem energią elektryczną, z korzyścią dla właścicieli mikroinstalacji. Są to przykłady prospołecznych rozwiązań, które mogą przyczynić się do zwiększonego zainteresowania rozwiązaniami OZE wśród społeczności lokalnych, a także skutkować powstaniem nowych miejsc pracy, również na obszarach wiejskich. Wątpliwości – w zakresie konstytucyjnej zasady równości – budzi jednak zapis o zróżnicowaniu ceny sprzedaży energii przez profesjonalnych wytwórców i indywidualnych producentów. Przygotowywana ustawa o OZE ustala cenę zakupu energii elektrycznej od prosumentów na poziomie 80 proc. ceny sprzedaży na rynku konkurencyjnym. – W przypadku podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, energia będzie kupowana po cenie sprzedaży na rynku konkurencyjnym. W tej sytuacji, osoba fizyczna wytwarzająca energię na własny użytek, otrzyma zaledwie 80 proc. ceny rynkowej – podkreśla ekspert. Ta dysproporcja może prowadzić do konfliktów. – Co więcej, bez odpowiedniego systemu wsparcia środkami zewnętrznymi, przeznaczanymi na dofinansowanie mikroinstalacji prosumenckich, okres zwrotu takich inwestycji może być na tyle długi, że nie spowoduje znaczącego wzrostu popytu na mikroinstalacje OZE na obszarach wiejskich – twierdzi przedstawiciel Fundacji EFRWP.

Tekst: Seweryn Pieniążek


Zamów prenumeratę: gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy”
lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły