• Na początek rozmowy tematyka rolnicza. A zaczniemy od niej nie bez powodu. Był pan przez wiele lat osobą związaną z pracą na rzecz rolnictwa. Powiat włodawski jest także powiatem typowo rolniczym, a dodatkowo granicznym i to zarówno z Białorusią, jak i Ukrainą. Dlatego zasadne jest zadanie panu pytania o sytuację rolników z pana terenu, zwłaszcza w kontekście sporych kłopotów związanych z ograniczeniami handlowymi ze Wschodem.
– Zgadza się – nasz powiat ma charakter wybitnie rolniczy. Jest jeszcze u nas sporo małych, rodzinnych gospodarstw. Zajmują się one produkcja roślinną. Są to zboża, rzepak, duży udział w powierzchni upraw ma też tytoń. Wynika to z pewnych tradycji, bo tereny nadbużańskie były po prostu biedne, a uprawa tytoniu, nawet przy niedużych powierzchniach, zapewniała pewien solidny poziom dochodu. Angażowała też sporą liczbę rąk do pracy związaną ze zbiorem i właściwą segregacją liści tytoniowych. Tereny nad Bugiem to także wiele łąk z możliwością wypasania bydła mlecznego i w naszym rejonie jest jeszcze całkiem pokaźna liczba niezbyt dużych gospodarstwach mlecznych. W powiecie w ostatnim czasie powstało też sporo średnich chlewni. Niestety kwestie związane z rosyjskim embargiem, kryzysem na Ukrainie, wirusem afrykańskiego pomoru świń, nadprodukcji i spadkiem cen skupu w sektorze mleka oraz niekorzystnej sytuacji cenowej w innych sektorach niosą ze sobą poważne konsekwencje odczuwalne w regionach rolniczych. To powoduje, że wiele gospodarstw rolnych w niepewnych realiach rezygnuje z modernizacji i działań prorozwojowych związanych z zaciąganiem kredytów. Mało tego, sporo z nich poważnie myśli o zamknięciu działalności rolniczej z racji braku jej opłacalności. A fakt, że w naszym powiecie już w tej chwili mamy największe bezrobocie w regionie powoduje, że ludzie emigrują z naszego powiatu.
• Jak duży to problem i jak takie kwestie oddziałują np. na zagadnienia służby zdrowia? Bo rozumiem, że emigracja z powiatu powoduje, że średnia wieku jego mieszkańców rośnie.
– Nie da się ukryć, że demografia to wielka bolączka naszego powiatu. My wiemy, jakie konsekwencje to ze sobą niesie. Chcemy je ograniczać i zawczasu się do nich przygotować. Chodzi tutaj także o problemy związane ze starzeniem się społeczeństwa naszego powiatu. Dlatego jesteśmy przygotowani na ewentualności związane z chorobami, które mogą pojawiać się w naszym powiecie z terenu Ukrainy i Białorusi (np. gruźlica). Nasz powiatowy szpital utrzymuje oddział geriatryczny, a wiemy, że nie wszędzie one działają. Dzisiaj brakuje specjalistów w tej dziedzinie, a potrzeby w przyszłości będą duże, więc już teraz dbamy o właściwe przygotowanie naszego szpitala. Mamy też oddział pediatryczny, w naszym rejonie przebywa wielu turystów z dziećmi, więc także o nich musimy zadbać. Szpital kilka lat temu przeszedł znaczące działania modernizacyjne i inwestycyjne związane z jego unowocześnieniem, właściwą organizacją, modernizacją i zakupem nowoczesnego sprzętu. Powstało m.in. lądowisko dla śmigłowców ratownictwa medycznego. A zatem dzisiaj szpital jest dobrze przygotowany do obsługi nie tylko mieszkańców naszego powiatu, ale także turystów. Musimy mieć jednak świadomość, że sytuacja finansowa szpitala nie jest najlepsza. Jest on poważnie zadłużony.
• Co w takiej sytuacji należy zrobić. Może wydzierżawić go prywatnej spółce?
– Zdaję sobie sprawę, że podobny problem ma wiele powiatów w Polsce. W takich sytuacjach część z nich wydzierżawia szpitale prywatnym spółkom. Dzieje się to z różnym efektem. Musimy bowiem pamiętać, że każde działanie ma swoje konsekwencje. To, co jest korzystne ze względu na budżet państwa czy samorządu często jest niekorzystne dla zwykłych obywateli. Osobiście uważam, że głównym celem władz samorządowych jest zapewnienie mieszkańcom powiatu, jego obywatelom właściwego dostępu do służby zdrowia, edukacji, pracy, zapewnienie możliwości rozwoju, zadbanie o właściwy poziom infrastruktury technicznej, społecznej i kulturalnej. W Konstytucji RP w artykule 32 jasno zapisano: „1. Wszyscy są wobec prawa równi. 2. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”. Wiadomo zaś, że oddanie szpitala w dzierżawę prywatnej spółce ma za zadanie wygenerowanie przez tę placówkę medyczną dochodu, a zatem nieuchronna jest restrukturyzacja i zamknięcie niedochodowych oddziałów. Czy w takiej sytuacji władza publiczna każdego obywatela traktuje równo? Czy mieszkaniec dużego miasta i miasta powiatowego ma podobne możliwości dostępu do służby medycznej? Moim zdaniem, o ile jest to finansowo możliwe, powiaty powinny utrzymywać niedochodowe oddziały. Aby chory mieszkaniec powiatu miał nie tylko blisko do szpitala, ale mógł w nim liczyć także na opiekę specjalisty w danej dziedzinie.
• Pojawił się temat demografii, która będzie miała swoje konsekwencje dla służby zdrowia. Ale demografia ma też wpływ na kwestie oświaty. Czy sieć placówek w powiecie jest właściwie dopasowana do potrzeb?
– W tej chwili powiat utrzymuje dwie szkoły średnie. Jedna to liceum ogólnokształcące, druga – zespół szkół (zawodówka, technikum, ogólniak). W szkolnictwie mamy niż demograficzny. Dlatego próbujemy wprowadzać pewne mechanizmy, które mają przeciwdziałać zwolnieniom z pracy nauczycieli. Tym bardziej, że w poprzedniej perspektywie finansowej w naszych placówkach oświatowych przeprowadzano działania modernizacyjne za kwotę kilku milionów złotych. W tym roku uruchamiamy możliwość tego, by Ukraińcy mogli u nas się edukować. Wydaje się, że perspektywy są naprawdę ciekawe. Ukraińcy chcą skończyć szkołę na terenie Unii Europejskiej i uzyskać tytuł uznawany na jej obszarze. Warto też zaznaczyć, że w naszym powiecie działa też średnia szkoła rolnicza podległa Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi i, co ciekawe, nie ma większego problemu z naborem, ponieważ powiat włodawski i jego otoczenie mają charakter rolniczy.
• Strategia Rozwoju Powiatu Włodawskiego na lata 2008-2015 zdecydowanie stawiała na rozwój turystyki. Także w Strategii Włodawskiego Obszaru Funkcjonalnego 2014-2020 r. powiat włodawski stawia na turystykę. Dlaczego?
– Powiat włodawski to powiat pozbawiony większych zakładów przemysłowych. Ale za to czysty, pełen walorów przyrodniczych, pięknych nadbużańskich krajobrazów, obiektów zabytkowych – w tym sakralnych – świadczących o szerokim dziedzictwie kulturalnym regionu. Na terenie powiatu znajduje się znane Jezioro Białe, które w sezonie letnim odwiedza kilkadziesiąt tysięcy turystów. Mając takie atuty, nic dziwnego, że stawiamy na turystykę. Wspominany Włodawski Obszar Funkcjonalny to gminy z terenu powiatu włodawskiego oraz gmina Sosnowica z powiatu parczewskiego i gmina Ruda Huta z powiatu chełmskiego. Jest to platforma wspólnej współpracy, inwestycji, co pozwala lepiej zorganizować i lepiej wykorzystać środki unijne. Chcemy bowiem przyciągnąć do powiatu turystów nie tylko w okresie letnim, ale np. także i w zimowym, chociażby poprzez propagowanie sportów zimowych.
• Rozwojowi turystyki sprzyjać będzie także poprawa stanu infrastruktury drogowej w powiecie. A z tym zdaje się nie jest najlepiej.
– Wiem o tym, że potrzeby są duże. Zapewniam, że starosta Romańczuk tematu dróg nie odpuści. Władze powiatowe liczą na środki z RPO, z PROW, na środki transgraniczne oraz Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych. Będziemy o te środki zabiegać.
To, co jest korzystne ze względu na budżet państwa czy samorządu często jest niekorzystne dla zwykłych obywateli. Osobiście uważam, że głównym celem władz samorządowych jest zapewnienie mieszkańcom powiatu, jego obywatelom właściwego dostępu do służby zdrowia, edukacji, pracy, zapewnienie możliwości rozwoju, zadbanie o właściwy poziom infrastruktury technicznej, społecznej i kulturalnej.
Rozmowa z Andrzejem Romańczukiem, starostą włodawskim
Rozmawiała: Dorota Olech