Jesiotr po latach wraca do polskich rzek

W 1965 r. w Wiśle  pod Chełmnem złowiono samicę jesiotra mierzącego prawie 3 m, o wadze 135 kg. Uznano, że to ostatni jesiotr w polskich rzekach. Okazuje się jednak, że 50 lat od tamtych wydarzeń jesiotry znów będą się w nich pojawiać. Jest to możliwe dzięki programowi restytucji jesiotra ostronosego w Polsce.

Pomysł restytucji jesiotra  pojawił się  kilkanaście lat temu, a wysunęli go producenci gatunków ryb jesiotrowatych (w Polsce w prywatnych hodowlach coraz popularniejsze są gatunki jesiotra syberyjskiego i rosyjskiego) oraz polscy naukowcy. Po wejściu Polski do UE pojawiły się różne możliwości związane z pozyskaniem środków unijnych. Idea powrotu jesiotra do Bałtyku i polskich rzek zainteresowała też Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dzięki temu na terenie Zespołu Gospodarstwa Rybacko-Wędkarskiego Grzmięca Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Toruniu powstał nowoczesny ośrodek wylęgu i podchowu jesiotra ostronosego. Budowa ośrodka w Grzmięcy kosztowała prawie 4 mln zł (wsparcie pochodziło głównie z Programu Operacyjnego Ryby 2007-2013). – To unikatowy ośrodek wylęgu i podchowu jesiotra ostronosego, który kiedyś pływał i rozmnażał się w naszych rzekach, ale wyginął wiele lat temu i do niedawna wydawało się, że tak już zostanie. Ośrodek ten jest szansą na odwrócenie wyroków historii. To jest poważne, europejskie przedsięwzięcie, zakładające udział polskich, niemieckich oraz europejskich funduszy. To pierwszy tego typu ośrodek w Polsce i w Europie działający na taką skalę. Bez wsparcia Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nie tylko na budowę tego miejsca, ale także w promocji procesu restytucji jesiotra, nie byłoby to możliwe – przyznaje Mirosław Purzycki, prezes Zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego w Toruniu. Do ośrodka w Grzmięcy dołączyły kolejne (m.in. w Pieczarkach koło Giżycka). Program staje się coraz bardziej popularny. Polscy naukowcy współpracują z Niemcami, głównie z Uniwersytetem Leibniza w Hanowerze, oraz z partnerami z Kanady. Program okazał się na tyle atrakcyjny, że dołączyli do niego Litwini, Łotysze oraz Rosjanie z obwodu kaliningradzkiego. – Nie wszyscy wiedzą, że dzięki wsparciu z ARiMR od kilku lat ryby są wypuszczone w polskich rzekach w wodzie słodkiej, gdzie spędzają półtora roku. Potem spływają do Bałtyku, gdzie – jak wiemy – dobrze sobie radzą. A wiemy to stąd, że te ryby są oznakowane. W przypadku złowienia oznakowanego jesiotra w Bałtyku rybacy przekazują szczegółowe informacje np. o jego wadze, wieku, miejscu złowienia itd. – mówi Dariusz Zdybel, dyrektor Departamentu Wsparcia Rybactwa ARiMR. Kiedy te jesiotry wrócą na tarło do polskich rzek? To kwestia kilku najbliższych lat. Większość jesiotrów to ryby długowieczne, żyjące często ponad 100 lat. To z kolei przekłada się na późne osiąganie dojrzałości płciowej. Najszybciej dojrzewa sterlet (w wieku 5-10 lat), natomiast w przypadku jesiotra białego część samic może przystąpić do tarła dopiero po 30 latach. W przypadku restytuowanego w Polsce jesiotra ostronosego samce mogą się rozmnażać po osiągnięciu 12 lat, a samice – 14.

Kiedyś pospolity w Bałtyku i w Wiśle

Przez wieki jesiotr był jedną z najczęściej łowionych ryb zarówno w Bałtyku, jak i polskich rzekach. Badania archeologiczne z terenu Szczecina, Wolina i Mścięcina pokazują, że we wczesnym średniowieczu pod względem masy jesiotr stanowił 2/3 jadłospisu Słowina u ujścia Odry. Działo się to dlatego, że ówczesne okazy tej ryby były dość spore. Łowiono ryby o długości 1 do 3 metrów, a ich waga osiągała nawet 200 kg. Jesiotry wypływały na tarło w głąb polskich rzek. W XVIII w. płynęły w dół Wisły aż do Oświęcimia, wpływały także do licznych dopływów Wisły. Sporo ich było m.in. w Sanie, Narwi, Bugu. To jesiotry decydowały o kondycji warszawskich rybaków. W okolicach Warszawy istniały tzw. pławiska jesiotrowe, gdzie gromadziły się olbrzymie ilości tych ryb. Jeszcze w latach 60. XIX w. jesiotr był jedną z najtańszych ryb, jaką można było kupić na warszawskim rynku. Niestety od końca XIX w. liczba jesiotrów w Polsce zaczęła drastycznie spadać. W XX w. było jeszcze gorzej. W 1919 r. w Wiśle złowiono tylko 65 okazów! Po II wojnie światowej dochodziło już tylko do sporadycznych przypadków połowu tej ryby. Ostatni raz złowiono ją w Wiśle w 1965 r. – Jesiotry wyginęły z bardzo wielu powodów. Pierwszy to niewątpliwie nadmierna eksploatacja. Te ryby dają się dość łatwo chwytać, jeśli złapią się w sieć, nie usiłują się wyrwać, po prostu stoją. Poza tym jesiotr, aby zaczął się trzeć, musi mieć przynajmniej kilkanaście lat, a szansa, że dożyje takiego wieku malała w miarę jak na Bałtyku przybywało sieci. Inne przyczyny to zatrucie środowiska i regulacja rzek. To właśnie zapory uniemożliwiały rybom wędrówkę w górę rzek – przekonuje prof. Ryszard Kolman, z olsztyńskiego Instytutu Rybactwa Śródlądowego, jeden z twórców programu restytucji jesiotra w Polsce. Dzięki temu programowi ryba wróci do części polskich rzek na północy kraju. To ograniczenie wynika z faktu, że w 1970 r. powstała tama we Włocławku, która skutecznie zablokowała ewentualny ruch jesiotrów w górę Wisły.

 Jaki to jesiotr?

Przez lata dominował pogląd, że w Bałtyku występował jesiotr blisko spokrewniony z jesiotrem zachodnim. To jesiotr zachodni dominował na terenie Morza Północnego i Atlantyku oraz Morza Czarnego. W 1996 r. u wybrzeży Estonii niespodziewanie złowiono samicę jesiotra. Uznano, że to być może ostatni „niedobitek” z czasów, gdy ryby te były powszechne w Bałtyku. Świadczyła o tym wielkość ryby: dwa metry długości i 135 kg wagi. Dlatego rybę poddano szczegółowym badaniom m.in. po raz pierwszy zbadano DNA jesiotra bałtyckiego. Wynik tego badania przyniósł duże rozczarowanie. Badanie wskazało, że ryba była spokrewniona z jesiotrem ostronosym zamieszkującym wybrzeża Ameryki Płn. Dlatego oficjalnie stwierdzono, że był to zbieg z prywatnej hodowli. Wydawało się to logiczne, ponieważ zdarza się, że w Bałtyku łowi się jesiotry rosyjskie lub syberyjskie, które uciekły z takich hodowli uciekły. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, przygotowując się do programu restytucji jesiotra w Polsce, zdecydowano się na analizy materiału genetycznego z przeszłości, m.in. gruntownie przebadano materiał pochodzący z wykopalisk archeologicznych. I ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że jesiotr bałtycki to bliski krewny jesiotra ostronosego z Ameryki Płn. Według naukowców oba gatunki od kilku tysięcy lat występowały u wybrzeży Europy. Europę Zachodnią zdominował jesiotr zachodni, a jesiotr ostronosy wymarł. Inaczej było w Bałtyku, gdzie podobnie jak np. w Kanadzie jesiotr ostronosy dobrze znosił niskie temperatury i małe zasolenie wody. Natomiast bardzo nieliczne skupiska jesiotra zachodniego u bałtyckich wybrzeży Danii i Niemiec wymarły jeszcze w średniowieczu, wraz z początkiem tzw. małej epoki lodowcowej na przełomie XII i XIII w. Dlatego w programie restytucji jesiotra w polskich rzekach podjęto decyzję, że będzie to jesiotr ostronosy.

 

 

 

 

 

 

 


Zamów prenumeratę: gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy”
lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły

  • Jesień – usuń gryzonie przed zimą

    Gryzonie, zwłaszcza szczury i myszy, nie są mile widziane w naszym otoczeniu.  Roznoszą groźne choroby i powodują zniszczenia w produktach …

  • Suszenie ziarna coraz łatwiejsze

    Nowe technologicznie rozwiązania ułatwiają kierowanie procesem suszenia ziarna. A suszenie to podstawa, jeśli myślimy o prawidłowym przechowaniu zboża. Tekst: Seweryn …

  • Rolnictwo to początek cywilizacji

    Około 10 tys. lat temu na terenie tzw. żyznego półksiężyca (obszar w kształcie półksiężyca obejmujący dolinę Nilu, Palestynę, Syrię, i …