Mimo licznych głosów przeciwnych, protestów rodziców i strajków nauczycieli, stanowisko rządu oraz resortu edukacji pozostaje jednoznaczne. – Reforma oświaty jest faktem i trzeba ją spokojnie wprowadzić – podkreśliła premier Beata Szydło, odrzucając wniosek o referendum w tej sprawie.

20 kwietnia do Sejmu trafił obywatelski wniosek w sprawie referendum dotyczącego reformy edukacji, pod którym podpisy złożyło 910 558 osób. Proponowane pytanie brzmiało: Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?

Inicjatorem przeprowadzenia referendum był Związek Nauczycielstwa Polskiego, zaniepokojony planowanymi zmianami i prognozowaną redukcją miejsc pracy nauczycieli w związku z powolnym wygaszaniem gimnazjów. Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w skład którego weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych popierających pomysł referendum: ruchu „Rodzice przeciwko reformie edukacji”, koalicji „Nie dla chaosu w szkole”, Kongresu Kobiet, Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska.

Tekst: Karolina Rendak

Zamów prenumeratę: http://gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata/
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy” lub na platformach sprzedaży online