Po raz pierwszy pracownicy jednostek budżetowych mogą oszczędzać na przyszłość wspólnie ze swoim pracodawcą, otrzymując dodatkowe wpłaty od państwa.
Pracownicze Plany Kapitałowe to powszechny i dobrowolny dla pracowników system oszczędzania. Oszczędności w PPK są finansowane z trzech źródeł: przez pracownika (zasadniczo od 2 proc. do 4 proc. wynagrodzenia), przez pracodawcę (minimum 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia) oraz przez państwo (wpłata powitalna 250 zł oraz coroczna dopłata w wysokości 240 zł). To tak, jakby pracownik otrzymał podwyżkę tylko dlatego, że zdecydował się pozostać w programie. Środki te są własnością uczestnika PPK, tak samo jak jego dom, samochód czy pieniądze w banku. Każdy z pracowników ma dostęp do swojego rachunku PPK i może na bieżąco kontrolować stan oszczędności. Oszczędności w PPK podlegają dziedziczeniu i wchodzą w skład wspólności majątkowej.
WYPŁATA ŚRODKÓW
Zgromadzone w PPK środki można wypłacić w każdej chwili. Należy jednak wówczas liczyć się z utratą dopłat od państwa i koniecznością zapłaty tzw. podatku Belki. Potrąceń nie ma zasadniczo w trzech przypadkach. Pierwszy z nich to oszczędzanie do ukończenia 60. roku życia, a następnie wypłata 25 proc. środków i rozłożenie pozostałych 75 proc. na minimum 120 miesięcznych rat (lub wypłata całości w co najmniej 120 ratach). Pozwala to na skorzystanie ze wszystkich zgromadzonych oszczędności. Do 25 proc. środków, bez opodatkowania zysków kapitałowych, możemy wypłacić (przed lub po 60. roku życia) w przypadku poważnego zachorowania swojego, małżonka lub dziecka. Do 100 proc. oszczędności wypłacimy też, jeśli potrzebujemy środków na pokrycie wkładu własnego przy kredycie np. na zakup mieszkania, z tym, że wniosek o taką wypłatę można złożyć tylko do ukończenia 45 lat i wypłacone na ten cel środki muszą zostać zwrócone na rachunek PPK w ciągu 15 lat od ich wypłaty.
ZWROT PRZED 60. ROKIEM ŻYCIA
Jeśli nie chcemy czekać i wypłacimy pieniądze w dowolnym momencie przed 60. rokiem życia, i tak możemy zyskać. Taka wypłata nazywa się „zwrotem”. Co istotne, nie trzeba przy tym rezygnować z PPK – można dokonać zwrotu pieniędzy i oszczędzać dalej, korzystając z wpłat pracodawcy. Przelanie środków na wskazane konto, to jedno kliknięcie na indywidualnym rachunku PPK.
Przy zwrocie pracownik musi liczyć się jednak z pewnymi pomniejszeniami. Nie dostanie bowiem wówczas środków pochodzących z dopłat ze strony państwa. Zyski, wypracowane dodatkowo przez fundusz pracownika, zostaną pomniejszone o podatek Belki (19 proc.), a 30 proc. środków pochodzących z wpłat pracodawcy zostanie zapisane na indywidualnym rachunku pracownika w ZUS. Nawet wypłacając co miesiąc, można zyskać ponad 50 proc. więcej, niż gdyby odkładało sięsamemu. Pracownik, zarabiający 4000 zł brutto, wpłacając miesięcznie 80 zł (2 proc.) i otrzymując od pracodawcy 1,5 proc. wynagrodzenia brutto, wypłaci miesięcznie około 122 zł, a 18 zł zostaje zapisane na jego indywidualnym rachunku w ZUS.
DLACZEGO WARTO?
Wskazuje się, że wysokość naszych emerytur za 25 lat może wynosić nawet 25 proc. ostatniej pensji. Poza tym – żyjemy dłużej. Tylko od nas i od tego, jak zadbamy o nasze finanse, będzie zależeć jakość naszego życia po zakończeniu aktywności zawodowej. Dowiedz się więcej na www.mojeppk.pl