O odzyskiwaniu przez samorządy od ubezpieczycieli pieniędzy wydanych na zniszczoną, w wyniku wypadków i kolizji, infrastrukturę drogową

Samorządowi zarządcy dróg źle odzyskują należności od sprawców zdarzeń drogowych, którzy doprowadzili do uszkodzeń i zniszczeń miejskiej infrastruktury drogowej (MID). Chodzi o zniszczenia m. in. latarni oświetleniowych, znaków drogowych, barier ochronnych, nawierzchni drogowej – powstałe w wyniku kraks, wypadków itp. W skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli samorządach odzyskano z polis ubezpieczeniowych sprawców tylko 37 proc. łącznych kosztów napraw. Aż 40,3 proc. tych kosztów (7,6 mln zł) niezasadnie obciążyło budżety miast. Taką sytuację NIK traktuje jako niegospodarność. W większości skontrolowanych jednostek zaniechano ustalenia danych sprawców zniszczeń MID. Było to głównie efektem braku sformalizowania i usystematyzowania współpracy zarządców dróg z lokalnymi jednostkami Policji, które mają dane sprawców uszkodzeń i zniszczeń MID, powstałych w wyniku zdarzeń drogowych. W większości też zarządcy dróg nie wywiązywali się z obowiązku podejmowania w każdym przypadku windykacji kosztów usunięcia uszkodzeń, w szczególności z polis OC sprawców.

Liczba zarejestrowanych w Polsce pojazdów z roku na rok rośnie. Tym samym rośnie natężenie ruchu drogowego i udział transportu drogowego w przewozach, a to przekłada się na wzrost liczby zdarzeń drogowych. Wyjątkiem jest rok 2020, w którym spadła liczba zdarzeń z powodu ograniczenia ruchu drogowego w związku z pandemią.

Część zniszczeń ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. W takim przypadku zarządca dróg musi natychmiast je usunąć, co wiąże się często z wysokimi kosztami. Z ustaleń NIK wynika, że jednostkowy koszt naprawy lub wymiany poszczególnych obiektów MID wynosił od kilkudziesięciu zł do prawie 100 tys. zł. Koszty te powinny być wliczone do ogólnej wyceny szkód wyrządzonych podczas kolizji, a tym samym odpowiedzialność za ich pokrycie spoczywać powinna na sprawcy. Właściciele MID posiadając do tego uprawnienia, powinni dochodzić odszkodowań z tytułu zniszczeń MID, w tym przede wszystkim z polisy OC sprawców zdarzenia drogowego.

Kontrola została przeprowadzona w 22 zarządach dróg i dwóch urzędach miejskich na terenie ośmiu województw. Objęła ona okres od 2017 do 2020 r.

Najważniejsze ustalenia kontroli

Zarządcy dróg miejskich informacje o uszkodzeniach lub zniszczeniach MID uzyskują samodzielnie, od podmiotów odpowiedzialnych za utrzymanie i odtwarzanie uszkodzonej infrastruktury, od mieszkańców i użytkowników dróg. Źródłem informacji jest też policja. W kontrolowanym okresie liczba zidentyfikowanych uszkodzeń lub zniszczeń wyniosła 10 941. Tylko nieco ponad 14 proc. zgłoszeń pochodziło z policji. Główną przyczyną był brak bieżącej współpracy lub jej niesformalizowanie. Zdaniem NIK tylko nawiązanie i wzmocnienie współpracy z policją może skutecznie ograniczyć liczbę niezidentyfikowanych przypadków uszkodzeń i zniszczeń obiektów MID. Mimo braku wyraźnej podstawy prawnej są jednostki policji, które przekazują ww. informacje zarządcom dróg; np. Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach ponad 75 proc. informacji pozyskał od policji. Natomiast w przypadku czterech zarządców dróg: w Poznaniu, Świnoujściu, Płocku i w Jeleniej Górze, nie pozyskano żadnych informacji o uszkodzeniach lub zniszczeniach MID. A przecież policja gromadzi informacje o zdarzeniach drogowych w Systemie Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWIK). Dostęp do tych informacji mają za to ubezpieczyciele oraz osoby uczestniczące w zdarzeniu. Zdaniem NIK udostępnianie takich informacji zarządcom ułatwiłoby identyfikację uszkodzeń lub zniszczeń, a w konsekwencji dochodzenie roszczeń z tego tytułu. Co ciekawe sprawcy zdarzeń drogowych sami zgłosili jedynie 60 tj. 5,5 proc. przypadków uszkodzeń lub zniszczeń MID. W prawie 70 proc. przypadków zarządcy dróg nie ustalili sprawców uszkodzeń lub zniszczeń, powstałych w wyników zdarzeń drogowych. We wszystkich badanych jednostkach skuteczność identyfikacji sprawców była niewystarczająca. Przeprowadzone przez NIK badania (m.in. przy współpracy z policją) wykazały w 18 z 24 kontrolowanych jednostek, przypadki zaniechania lub zwłoki przy ustalaniu danych o sprawcach ww. zdarzeń drogowych oraz numerów polis obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów. Oczywistym skutkiem braku tych działań było niedochodzenie od sprawców należnych odszkodowań za naprawienie szkód w infrastrukturze drogowej, wbrew obowiązkowi wynikającemu z Ustawy o finansach publicznych. Konsekwencją stwierdzonych nieprawidłowości było nieuzasadnione obciążenie budżetów miast wydatkami z tytułu napraw w łącznej kwocie, co najmniej 320 tys. zł.


Zamów prenumeratę: gospodarz-samorzadowy.pl/prenumerata
Cały tekst dostępny w wersji papierowej miesięcznika „Gospodarz. Poradnik Samorządowy”
lub na platformach sprzedaży online



Podobne artykuły